Felieton, który czytacie jest kontynuacją ostatniego tekstu, w którym poruszyliśmy kwestię tzw. „kejpiajów” i ich znaczenia w życiu młodego menedżera. Powiedzieliśmy sobie czym one są, a przede wszystkim skupiliśmy się na zdefiniowaniu i analizie cech jakie powinny spełniać aby realizować swe funkcje. Na końcu felietonu postawiliśmy kilka otwartych pytań, na które będziemy szukać odpowiedzi w kolejnych naszych spotkaniach.
Jednym z pytań było to traktujące o tym jakie wskaźniki firma powinna uznać za kluczowe i jakie wskaźniki Ty jako menedżer powinieneś uznać jako kluczowe dla siebie i Twojego zespołu – oczywiście w kontekście i w powiązaniu ze wskaźnikami określonymi na poziomie organizacji. Na te pytania będziemy po kolei odpowiadać.
Aby móc na nie odpowiedzieć musimy wpierw zastanowić się co stanowi podstawowy cel funkcjonowanie każdej firmy/organizacji i jakie są fundamenty jej działania. Na to pytanie musimy uzyskać odpowiedź, aby kluczowe wskaźniki oceny jakie wybierzemy/skonstruujemy były skorelowane z celem firmy i w jak najpełniejszym stopniu służyły jego realizacji a zarazem dawały odpowiedź jaki jest mój jako menedżera wkład w jego realizację.
Odpowiedzi jakie udzielicie będą zapewne między innymi takie:
– maksymalizacja zysku
– zaspokojenie potrzeb klientów i zbudowanie długotrwałych relacji
– utrzymanie się na rynku
– oferowanie wysokiej jakości wyrobów i usług
– itp., itd.
Część z Was odpowie jeszcze, że cel firmy to przecież jej misja, wizja, strategia zapisana i zakomunikowana pracownikom.
I każdy z Was ma rację. Tyle tylko, że odpowiedzi te stanowią częściową odpowiedź na pytanie o cel funkcjonowania organizacji i nie wyczerpują istoty problemu. Co zatem jest głównym celem każdej firmy?
Paradoksalnie rzecz biorąc główny cel każdej firmy jest bardzo prosty i zarazem złożony. W moim przekonaniu każda organizacja/firma która chce zbudować trwały, długofalowy biznes oparty o zasady profesjonalizmu, uczciwości głównym celem swego działania powinna uczynić WZROST JEJ WARTOŚCI. Cel ten z jednej strony jest prosty, bo wydaje się, że opiera się on tylko o jeden miernik, ale zarazem złożony bowiem pojemność tego miernika jest bardzo duża, bowiem dla jednych wzrost wartości firmy oznaczał będzie wzrost zysku netto, dla innych spadek zadłużenia, a dla innych np. wzrost liczby klientów. Sprawę komplikuje jeszcze dodatkowo kwestia odpowiedzi na pytanie – jak mierzyć wartość firmy, jak mierzyć jej wzrost?
I tu dochodzimy do sedna cyklu naszych rozważań – kejpiaje…….
Wartość firmy to kategoria bardzo pojemna. Zawiera w sobie cechy o charakterze jakościowym (niemierzalnym, a przynajmniej nie wprost) i ilościowym(mierzalnym). W swoich rozważaniach skupimy się wyłącznie na 3 fundamentalnych aspektach, które w moim przekonaniu stanowią o wartości firmy w kategoriach finansowych.
Czym jest rentowność? Czym jest płynność? Czym jest równowaga finansowa? Jakie są relacje między tymi kategoriami? Jakie kejpiaje wybrać, skonstruować aby z jednej strony służyły korelacji moich działań jako menedżera z celami firmy, a z drugiej dawały mi pełną informację zwrotną o wynikach moich działań? I wreszcie najważniejsze dla menedżera pytanie – jaka jest korelacją pomiędzy wynikami moich decyzji jako menedżera i moimi wskaźnikami oceny a kształtowaniem się tych fundamentalnych dla wartości firmy aspektów? Zapraszam do kolejnego felietonu już niebawem.